Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl

Streszczenie w pigułce


Ida Borejko ze starszą siostrą Gabrielą podczas powrotu z przedsylwestrowych zakupów spotykają Janusza Pyziaka – uprawiającego podobnie jak Gaba koszykówkę. Dziewczyna wspomina, że chłopak chciał ją poderwać podobnie jak wiele innych dziewczyn. Nie chce iść na prywatkę do kuzynki Joanny, bo nie ma się w co ubrać. Rodzina Borejków miała cztery córki – najmłodszą Patrycję zwaną Pulpecją, pierwszoklasistkę Natalię (zwaną Nutrią) rudowłosą Idę i siedemnastoletnią Gabrysię. Nie byli zbyt zamożni, niedawno przeprowadzili się do starej, dawno nieremontowanej poznańskiej kamienicy. Mama zdecydowała, że Ida nie może iść na prywatkę, a jedynie Gaba. Z zakupów wrócił tata z najmłodszymi córkami. Zjedzono wspólną kolację. Mama postanowiła pomóc najstarszej córce w przygotowaniu sylwestrowej kreacji z firanki. Miły nastrój przerwa la wizyta sąsiadki Szczepańskiej skarżącej się na hałasy i niezamykanie drzwi na klatkę schodową.

Na sylwestrowej prywatce u kuzynki Joanny Gabrysia spotkała Pyziaka, sympatyczną Anielę Kowalik o uzdolnieniach aktorskich, sąsiada Pawełka Nowackiego, Danusię Filipiak, Cesię i Hajduka oraz Roberta Rojka (Robrojka). Młodzi jedli, tańczyli, wygłupiali się. O północy Pyziak próbował pocałować Gabę. Zadzwonił telefon. Okazało się, że mama Borejkowa jest w szpitalu. Robrojek zawiózł Gabrielę najpierw do domu, by uspokoiła siostry, a następnie do szpitala. Operacja na żołądek udała się. Rano pozytywne wieści potwierdziły się, ale mama musiała zostać w szpitalu. Gabrysia postanowiła wysyłać do innych sygnały dobra. Życie Borejków stanęło do góry nogami. Najwięcej obowiązków spoczęło na Gabrysi. Musiała palić w piecu, przygotowywać posiłki, ubierać młodsze siostry, a tata żył w swoim świecie książek i nie widział problemu. Pierwszy obiad zupełnie jej się nie udał, więc tata postanowił iść na posiłek do szwagierki – ciotki Felicji. Rzutka kobieta zaplanowała zmiany, jakie muszą zajść w rodzinie.

Podczas wizyty w szpitalu doktor Kowalik zapewnił Borejków o szybkim powrocie do zdrowia mamy. Wieczorem Gabrysię odwiedziła Aniela z Robrojkiem. Rozmowy młodzieży znów przeszkadzały Szczepańskiej. Młodzi postanowili założyć Grupę Dyskusyjną Eksperymentalny Sygnał Dobra (ESD). Do grupy dołączył Paweł Nowacki i Danka Filipiak. Rankiem okazało się, że zapanowanie nad domowym chaosem jest niezwykle trudne. Dziewczynki napisały listy do mamy, w których każda w inny sposób relacjonowała sytuację w domu. Kolejnego dnia Gabrysia miała sprawdzian z fizyki u profesora Pieroga. Chociaż obawiała się o ocenę zapytana odpowiedziała na piątkę. Na lekcji polskiego nauczyciel Dmuchawiec tłumaczył, czym jest współczucie. Wieczorem, widząc nieporadność Borejków, ciocia Felicja postanowiła, że będzie im gotować.

Gabrysia wraz z Joanną i Robrojkiem świętowała szesnaste urodziny Anieli. Miły nastrój przerwała wiadomość o chorobie młodszych sióstr na świnkę. Gabrysia musiała zająć się chorymi, co nie było łatwe. Dziewczynki ponownie napisały listy do mamy, a ta zapewniła je, że zdrowieje. Gabrysia była przytłoczona obowiązkami. W nocy wystraszył ją kobiecy krzyk. Odkryła, że ich mieszkanie z mieszkaniem Szczepańskiej łączy otwór, który działa jak tuba. Potwierdziła to w mieszkaniu sąsiadki, jednak wystraszyła się hałasów dochodzących z piwnicy.

Na drugi dzień Gabrysia nie miała komu powiedzieć o nocnej przygodzie. Pozytywnie napisała klasówkę z fizyki. Po południu zaszedł do niej Pyziak, a następnie odprowadził na wywiadówkę do Nutrii. Następnie wrócił do Borejków na kolację i przeszedł się z Gabrysią do szpitala. Młodzi milczeli. W liście mama przestrzegała męża przed związkiem Gabrysi z Pyziakiem, jednak ten zapewniał o uczciwości chłopaka. Kolejnej soboty, mimo złej pogody, dom Borejków tętnił życiem. U chorego na świnkę ojca byli goście i rodzina, a u Gabrysi zebrała się Grupa Dyskusyjna ESD. Postanowiła przeprowadzić eksperyment z wysyłaniem sygnałów dobra. Na drugi dzień Grupa ESD podzieliła się obserwacjami i sporządziła protokół z eksperymentu z podsumowaniem. Podsłuchująca Szczepańska doniosła dyrektorowi szkoły o tym, że młodzież zajmuje się narkotykami.

Zaczęły się ferie zimowe. Życie Borejków ustabilizowało się. Okazało się, że najmłodsza Pulpa podczas swych eksperymentów topi pieniądze. W kolejną sobotę zebrała się Grupa ESD. Zabawę młodych przerwało wkroczenie nauczycieli Pieroga i Dmuchawca oraz przedstawiciela Komitetu Blokowego Kaczmarka. Ojciec Borejko uznał donos za absurdalny i zapewnił o niewinności córki. Nauczyciele otrzymali protokół z eksperymentu Grupy ESD. Wkrótce uniewinniono młodzież od zarzutów. Działanie grupy zawszono, jednak w następną sobotę ponownie spotkali się u Borejków. Janusz zamurował otwór do sąsiadki. Wieczorem po seansie filmowym Janusz prawił Gabrysi komplementy, jednak ta odrzuciła jego wyznania. Chłopak przyrównał ją do kalafiora. Młodzi rozstali się. Na klatce Gaba spotkała przedstawiciela Komitetu Blokowego. Wspólnie odkryli, że w piwnicy nocą dzielone jest mięso. Nazajutrz Gabrysia była zła jak osa. Podczas posiłku ojciec Borejko opowiedział o dziwnym zachowaniu Natalii – donosiła na koleżanki. Dziewczynka wybiegła z płaczem. Gabrysia w sprawie Pyciaka poradziła się mamy, która z radością przyjęła fakt poróżnienia młodych. Uczucie do Janusza nie opuściło jednak dziewczyny. Okazało się, że w szkole koleżanki odtrąciły Natalię.

Nazajutrz były imieniny ojca. Dziewczynki przygotowywały dla niego niespodzianki, a Gabrysia postanowiła upiec tort według przepisu cioci Feli. Nie miała formy do tortu, ale niespodziewanie z pomocą przyszła pani Szczepańska. Gaba wraz z Idą postanowiły na imprezę zaprosić Klaudiusza i Janusza. Tata wrócił punktualnie z pracy, a córki przywitały go serdecznie i wręczyły upominki. Nieoczekiwanie do domu wróciła także mama. Z życzeniami zawitała też Grupa ESD. Tort smakował wszystkim. Pyziak dołączył po dwóch godzinach i w korytarzu uściskał Gabrysię. Sąsiadka Szczepańska przyniosła w prezencie czekoladę wedlowską dla taty.

Problematyka


„Kwiat kalafiora” to powieść Małgorzaty Musierowicz skierowana do młodzieży i poruszająca młodzieżowe problemy. Główną osią utworu jest uczucie, które rodzi się między Gabrysią Borejkówną a Januszem Pyziakiem. Pyziak to przystojny, znany wielu osobom podrywacz. Gdy Gaba odkrywa, że każdej dziewczynie prawi te same komplementy beszta i karci chłopaka. Podczas następnych spotkań, mimo chłodnego, zdystansowanego stosunku Borejkówny, młodzii zbliżają się do siebie. Chodzą na wspólne spacery, do kina, trzymają się za rękę. Jest dobrze, dopóki milczą.

Gdy Pyziak decyduje się powiedzieć koleżance co do niej czuje, ta robi mu awanturę i odchodzi, choć już wie, że zakochała się w chłopaku. Na szczęście napięte stosunki są tylko chwilowe i ich relacje kończy pocałunek. Musierowicz zwraca tu uwagę na niełatwe losy pierwszych miłości i niezrozumienie wśród młodych. Innymi parami w utworze są: Robrojek i Aniela Kowalik, a także Pawełek i Danusia. Ich stosunki także nie należą do najprostszych.

Jednym z problemów jest niski poziom życia materialnego Borejków. Nie stać ich na nowe ubrania, na lepsze jedzenie, nie mówiąc już o słodyczach. Dlatego dziewczynki będąc w gościach niemalże „rzucają się na jedzenie”. Brak wystarczających środków sześcioosobowa rodzina rekompensuje sobie kupowaniem książek i życiem w świecie literatury. Gabrysia stwierdza: Postawa człowieka wobec dóbr materialnych oraz przedmiotów konsumpcyjnych nie zawsze zależy od jego widzimisię. Kiedy, na przykład człowiek jest częścią wielodzietnej komórki społecznej o umiarkowanych dochodach i nieumiarkowanie lekkomyślnym do nich stosunku, rozsądnie czyni, przybierając wobec wyżej wspomnianych dóbr postawę lekceważącą i nawet wyniosłą.

Gabrysia nie przejmuje się swoim wyglądem, ani tym, że nie ma często się w co ubrać, idąc na prywatkę. Jej zaradna mama potrafi ze starej firanki „wyczarować” odpowiednią kreację. Gdy z finansami jest naprawdę źle Borejkowie zbierają nielubiane książki i odnoszą je do antykwariatu. Musierowicz pokazuje, że w życiu rodzinnym najważniejsze są relacje między jej członkami, a nie pieniądze.

Istotna w powieści jest właśnie kwestia rodziny. To rodzina jest najważniejsza, stanowi dla jej członków oparcie. Stosunki w domu Borejków nie są wyidealizowane, jednak poszczególni członkowie rodziny budzą sympatię czytelnika. Mama jest despotką, jednak trzyma na swych barkach cały dom. Nie przejmuje się kłótniami córek – ich skargi jednym uchem wpadają, a drugim wypadają.

Tata to niezaradny życiowo bibliotekarz i filolog klasyczny. Jego świat stanowią książki, dlatego nie przejmuje się tym, co się wokół niego dzieje. Świetnie ukazane sostały cztery córki państwa Borejków. Najmłodsza Patrycja-Pulpecja jest pogodnym, beztroskim i pulchnym pięciolatkiem.

Natalia zwana Nutrią ma obsesje na punkcie czystości, mówi o sobie w rodzaju męskim. Ida jest przewrażliwiona na punkcie swego wyglądu i swej osoby, zaś siedemnastoletnia Gabriela to odpowiedzialna, choć także nieco despotyczna osóbka. Choć na co dzień w domu Borejków panuje gwar i często dochodzi do kłótni, to jednak członkowie rodziny kochają się i szanują.

Najlepiej o ich stosunkach świadczy cytat:
„Gabriela, śmiejąc się, popatrzała w okna swego mieszkania. Były one jaskrawo oświetlone - wszystkie, choć rodzina siedziała tylko w jednym pokoju. Z ulicy, pod ukośnie zawieszoną, kusą zasłonką, widać było za plecami Idy migający ekran telewizora i schyloną mamę, która zbierała naczynia ze stołu. Pulpa i Nutria ze śmiechem nosiły się na barana. Nie było widać ojca, który siedział zapewne przed telewizorem i z nieobecnym spojrzeniem ciągnął herbat ze swej ulubionej, wysokiej szklanki. Gabrysia popatrzała w głąb pełnego Borejków pokoju i pomyślała, że diabelnie, diabelnie ich wszystkich kocha.”


Kwiat kalafiora - czas i miejsce akcji


Akcja powieści Małgorzaty Musierowicz pod tytułem „Kwiat kalafiora” rozgrywa się w Poznaniu. Podczas fabuły odwiedzamy różne części miasta. Głównie wydarzenia rozgrywają się w kamienicy Borejków, położonej przy ulicy Roosvelta 5 (rzeczywiście wspomniana kamienica istnieje). Oprócz tego zdarzenia mają miejsce w szkole Gabrysi (lekcja fizyki, polskiego), szkole Natalii (wywiadówka) w szpitalu, u Felicji i Józefa Borejków (Sylwester), a także na stancji u Anieli Kowalik. Autorka wymienia także poszczególne ulice i miejsca znane wszystkim starszym poznaniakom: Dom Mody „Telimena”, ulice Armii Czerwonej, Kościuszki, Rondo Kopernika, hotel „Merkury”, Dom Studencki „Jowita”, kino „Bałtyk”, pomnik Mickiewicza, Operę, itp. Niektóre z nich dziś już nie istnieją. Nazwy pewnych ulic także uległy zmianie, jednak topografia Poznania nie zmieniła się.

W powieści bardzo skrupulatnie został oznaczony czas akcji. Powieść rozpoczyna się w sylwestrowe popołudnie 31 grudnia 1977 roku, zaś kończy 1 lutego 1978 roku. Możemy powiedzieć, że czas akcji trwa jeden miesiąc. O zimowej porze świadczą liczne wspomnienia o mrozie (np. czternastostopniowym) i ciepłych ubraniach, jakie noszą bohaterowie.

Kwiat kalafiora - plan wydarzeń


1. Powrót z przedsylwestrowych zakupów Idy i Gabrysi Borejkówien.
2. Niechciane spotkanie z Januszem Pyziakiem.
3. Rozmyślania Gabrysi nad wartościami materialnymi.
4. Kłótnia Idy i Gaby przy lekturze Arystotelesa.
5. Kamienica rodziny Borejków.
6. Decyzja mamy o pójściu na prywatkę córek.
7. Powrót taty z młodszymi córkami z zakupów.
8. Wspólna kolacja w rodzinnym gronie.
9. Kreacja z firanki dla Gabrysi.
10. Niemiła wizyta sąsiadki Szczepańskiej.

11. Prywatka u kuzynki Joanny.
12. Zabawa młodych wśród flirtów i wygłupów.
13. Trafienie pani Borejkowej do szpitala.
14. Udana operacja.
15. Postanowie o wysyłaniu sygnałów dobra.
16. Nowe obowiązki Gabrieli.
17. Ponowna wizyta Szczepańskiej z pretensjami.
18. Nieudana próba ugotowania obiadu przez Gabrysię.
19. Wizyta na obiedzie u cioci Felicji i wuja Józefa.
20. Postanowienie o nowym podziale obowiązków rodzinnych.

21. Wizyta Borejków w szpitalu.
22. Zapewnienie doktora Kowalika o szybkim powrocie do zdrowia mamy.
23. Poranny harmider u Borejków.
24. Listy dziewczynek do mamy.
25. Piątkowa odpowiedź Gabrysi na lekcji fizyki.
26. Lekcja o współczuciu z Dmuchawcem.
27. Prywatka z okazji szesnastych urodzin Anieli.
28. Katastrofalna wiadomość o chorobie dziewczynek na świnkę.
29. Kolejne listy dziewczynek do mamy.
30. Przytłoczenie Gabrysi domowymi obowiązkami.

31. Odkrycie otworu w ścianie graniczącej z mieszkaniem sąsiadki.
32. Przerażająca wizyta u Szczepańskiej.
33. Klasówka z fizyki.
34. Wywiadówka w szkole Natalii.
35. Wspólna kolacja Borejków z Pyziakiem.
36. Wizyta u mamy w szpitalu.
37. Milczący spacer Gabrysi z Januszem Pyziakiem.
38. Obawy mamy o związek Gaby z Pyziakiem.
39. Zachorowanie Ignacego Borejko na świnkę.
40. Towarzyska sobota u Borejków.

41. Postanowienie Grupy Dyskusyjnej ESD o eksperymencie.
42. Protokół z przeprowadzonego eksperymentu.
43. Donos Szczepańskiej do dyrektora szkoły.
44. Eksperymenty Pulpy z tonięciem przedmiotów.
45. Kolejne spotkanie Grupy ESD.
46. Wtargnięcie do Borejków nauczycieli.
47. Wizyta przedstawiciela Komitetu Blokowego.
48. Zapewnienia Ignacego Borejki o niewinności córki.
49. Sprawozdanie z eksperymentu Grupy ESD w rękach belfrów.
50. Uniewinnienie Grupy Dyskusyjnej od zarzutów.

51. Zawieszenie działalności Grupy.
52. Spotkanie członków Grupy w kolejną sobotę.
53. Zamurowanie otworu prowadzącego do mieszkania Szczepańskiej.
54. Sprzeczka Pyziaka i Gabrieli.
55. Odkrycie źródła nocnych hałasów.
56. Złość Gabrysi.
57. Donosicielstwo Natalii w szkole.
58. Pocieszenie Gabrysi przez mamę.
59. Nieustanne myśli Gaby o chłopaku.
60. Odkrycie przyczyny dziwnego zachowania Natalii.

61. Przygotowania do imienin ojca.
62. Pożyczenie formy do tortu od Szczepańskiej.
63. Udane upieczenie tortu.
64. Zaproszenia na imieniny Klaudiusza i Janusza.
65. Życzenia dla pana Borejki.
66. Powrót mamy ze szpitala.
67. Pocałunek Gabrysi i Janusza.
68. Prezent pani Szczepańskiej dla Borejki.

Kwiat kalafiora - cytaty


Opis Gabrysi
Gabrysia popatrzyła i lekceważąco ruszyła brwiami. Były to brwi szerokie i stanowcze, jakby stworzone do tego, by nimi lekceważąco poruszać. Pod tymi brwiami znajdowały się inteligentne brązowe oczy o stanowczym spojrzeniu, a wszystko razem mieściło się na twarzy rumianej, myślącej i dość silnie piegowatej. Gabrysia ubrana była w wytarte dżinsy „Odra”, burą kurtkę i nieokreślonego koloru beret filcowy, wciśnięty byle jak na krzywo przyciętą blond czuprynę. Wyglądała jak duży, zaniedbany chłopak. Nie była fanatyczką elegancji. Każdy mógł to zrozumieć na pierwszy rzut oka.
Gabriela była tak daleka od romantycznego zawstydzenia, jak Syberia od Riwiery.

Gabriela o swym domu rodzinnym
„Gabriela, śmiejąc się, popatrzała w okna swego mieszkania. Były one jaskrawo oświetlone - wszystkie, choć rodzina siedziała tylko w jednym pokoju. Z ulicy, pod ukośnie zawieszoną, kusą zasłonką, widać było za plecami Idy migający ekran telewizora i schyloną mamę, która zbierała naczynia ze stołu. Pulpa i Nutria ze śmiechem nosiły się na barana. Nie było widać ojca, który siedział zapewne przed telewizorem i z nieobecnym spojrzeniem ciągnął herbat ze swej ulubionej, wysokiej szklanki. Gabrysia popatrzała w głąb pełnego Borejków pokoju i pomyślała, że diabelnie, diabelnie ich wszystkich kocha.”

Stosunek Gabrysi do dóbr materialnych
Postawa człowieka wobec dóbr materialnych oraz przedmiotów konsumpcyjnych nie zawsze zależy od jego widzimisię. Kiedy, na przykład człowiek jest częścią wielodzietnej komórki społecznej o umiarkowanych dochodach i nieumiarkowanie lekkomyślnym do nich stosunku, rozsądnie czyni, przybierając wobec wyżej wspomnianych dóbr postawę lekceważącą i nawet wyniosłą.
Gabrysia o dobroci
„Całe dobro […] jakie nas otacza, to właśnie suma pojedynczych odpowiedzi na radosne sygnały dobrych ludzi. Ale te sygnały wysyła każdy z nas. Dobre sygnały. I złe. A im więcej wysyłamy tych dobrych, tym większe szansę, że ludzie odpowiedzą nam tym samym.”

Mama Borejko na temat wychowania dzieci
Nie ma piękniejszej pracy społecznej niż wychować dziecko na porządnego człowieka […]. Wychować [dzieci] na ludzi szlachetnych i mądrych to o wiele trudniejsze niż pisać w biurze sprawozdania.

Powiedzonka i sentencje rodziny Borejków
Kto mlaszcze dostanie w paszcze.
Kto siorbie dostanie po torbie.
Kto oblizuje nóż, ten nie przemówi już.

Robert Rojek w dyskusji o dobru
Jestem człowiekiem, który musi być dobry. Bez żadnych okoliczności łagodzących.
Każdy ma w sobie ten okruch dobra…
Nie wolno mi przyjmować, że w pewnych okolicznościach zło nie jest złem.

Dialog o chorobie – śwince
– Halo!!! – krzyknęła do słuchawki.
– To ja… – powiedział przy jej uchu zamazany basik Nutrii.
– Co się dzieje?
– Gabuniu, ale nie denerwuj się, dobrze?
– Już się zdenerwowałam! Mów!
– Tata znalazł świnkę.
– Kogo?!
– Świnkę, Gabuniu.
– Słuchaj no, ty bąku obrzydły, czy po to tu dzwonisz i straszysz mnie, żeby mi opowiedzieć jakieś bzdury o świnkach? (…) a dlaczego ty jeszcze nie śpisz?
– No, przecież ci mówiłem. Mamy świnkę.
– Kochanie, miejcie sobie nawet trzy świnki, fermę drobiu i dwie krowy, miejcie sobie nawet wielbłąda, ale spać trzeba o normalnej porze. No, to pa. Śpij dobrze, a ja wrócę późno. (…)
– To tatuś znalazł tę świnkę, wiesz? (…) Bolało mnie przy uszach. Tatuś dotknął i znalazł tam dwie kulki.
– Nu… Nu… Nutria… Co ty… mówisz? – Gabrysi nagle zmiękły kolana. – Świnka? (…)
– Przecież mówiłem. Świnka.
– Świnka – jęczała Gabrysia, z przerażeniem przerzucając w myśli wszystkie swoje mizerne wiadomości na temat chorób zakaźnych. – „Lotny wirus” – dotarło do niej i zadrżała. – A jak tam Pulpa?!
– (…) Pulpa też ma świnkę. Tylko w innym miejscu (…). Tata powiedział, że wlazło jej w inne węzły. Pod brodą. (…)
– Macie gorączkę?
– Tak. Obie tę samą. Trzydzieści osiem i sześć. I bardzo źle widzimy.
Trzy ślepe siostry tłukące się po mieszkaniu i obijające się o ściany – obraz ten narzucił się wyobraźni Gabrieli tak natrętnie, że musiała przetrzeć oczy.
– I leżymy w łóżkach od bajeczki.
– Jak to leżycie! Jak to leżycie! Bachorze! Ty na pewno stoisz boso!


Ida w liście do mamy
Gdybym teraz umarła, to chyba zaraz poszłabym wprost do nieba, ponieważ czuję, że dusza moja jest czysta jak kwiat, choć ciało mam chore. Na świnkę.

Dialog Gabrysi i Pyziaka
– Ja wiem, co mi chciałeś powiedzieć – zauważyła Gabriela, która była poirytowana. – Nutria, uważaj, bo się spocisz!
– Proszę? – stropił się Pyziak, biorąc tę uwagę do siebie.
– Mówię, że wiem, co mi chciałeś powiedzieć. Nutria, mówię ci, nie biegaj!
– Co za nutria? (…)
– Moja siostra jest Nutrią. To jest, Nutria jest moją siostrą.


Rozmowa taty i Gabrysi o szkole
– Czy wiesz o tym, że teraz w podstawówkach nie repetuje się klasy?
– Quo modo? – zdumiał się ojciec.
– Legalnie.
– Nie wolno zostawić złego ucznia na drugi rok? (…)
– Tak jest.
– Nie do wiary. Nie do wiary. Ziszczony sen idioty (…).


Pyziak o Gabrieli
- Tylko nie to, Pyziak, nie jestem żadnym kwiatuszkiem.
- O w istocie – rzekł Pyziak – Kwiatuszkiem to ty nie jesteś (…) Nie – rzekł mściwie – Przypominasz mi raczej coś z warzyw. O, kalafior, stara. Kalafior. Jesteś tak pozbawiona wdzięku i romantyzmu jak on. Jesteś wcieloną prozą życia.


Melania Borejko o szczęściu
W gruncie rzeczy wszyscy jesteśmy duże dzieci, mam tu na myśli naszą wieczną potrzebę akceptacji i nasz głód uczucia. Zauważ, że każdy z nas jest w pełni szczęśliwy, kiedy go pochwalą oraz kiedy kocha i jest kochany. Od dzieciństwa do grobu

Janusz Pyziak go Gabrieli
Chciałem ci powiedzieć, że kalafior też jest kwiatem. Właśnie wyczytałem to w encyklopedii przyrodniczej. Nie dość tego. Życie bez kalafiora jest praktycznie niemożliwe. Zawiera on nieprawdopodobną ilość soli mineralnych, wapnia i witamin. Nie sposób odżywiać się przez całe życie kwiatami. Zresztą, czymże byłaby róża, gdyby miała woń kapusty.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Kwiat kalafiora - streszczenie szczegółowe
2  Kwiat kalafiora - bohaterowie